Prezent

5 December 2020

Szóstego grudnia w Mikołajki, wszyscy oczekują prezentów. Moja narzeczona zawsze powtarza, że nie rozumie mężczyzn, którzy kupują kobietom kremy przeciwzmarszczkowe albo mopy do podłóg. Biorąc jej słowa na serio staram się robić wszystko, żeby czasami nie przyszło mi do głowy kupić jej czegoś w ten deseń.

Nie umiem robić prezentów i przyznaję szczerze, jestem w tym denny tak bardzo, jak to tylko możliwe. Podpytując ją co by chciała dostać w prezencie okazuje się, że zakupienie bonu podarunkowego do kosmetyczki, to nie to samo co krem przeciwzmarszczkowy, choć biorąc to na logikę wydaje się, że jednak coś wspólnego ze sobą ma. - Jeśli dałbym jej taki bon podarunkowy do kosmetyczki, to może pomyśleć, że uważam że musi coś w sobie poprawić. Okazuje się także, że zakupienie odkurzacza pionowego w prezencie nie jest niczym złym, choć szczerze powiem połączyłbym go z niechcianym mopem. - Jedno i drugie służy do sprzątania, a przecież nie chciałbym, żeby poczuła, że kupuje jej prezenty utwierdzające ją w przekonaniu, że jest kurą domową”.

Z całego tego ambarasu wynika, że bon podarunkowy do kosmetyczki to nie to samo co krem przeciwzmarszczkowy, a odkurzacz pionowy to nie to samo co mop. Jak mawiają, człowiek uczy się przez całe życie, ale nauczyć się rozumowania kobiet to chyba jedyna rzecz na świecie, której już raczej nie opanuję…